Obserwatorzy

sobota, 23 marca 2013

Nivea Lip Butter Caramel Cream - recenzja

Kupiłam pod wpływem dobrych opinii w blogosferze i wtopiłam...


Śliczna mała puszeczka z ukrytym karmelkowym balsamem/masłem wewnątrz - tak wyobrażałam sobie ten produkt wrzucając go do koszyka.
Otworzyłam, powąchałam i radość się skończyła. Zapach w niczym nie przypomina karmelu. Dla mnie to sztuczny, mdły i słodki zapach, którego nie znoszę mieć na ustach, bo chcąc czy nie, cały czas go czuję.
Sama postać masła jest bardzo przyjemna. Niezbyt twarda, łatwo nabiera się palcem i rozprowadza na ustach. 
Naczytałam się pozytywnych opinii, jak to masło fantastycznie nawilża. Cóż moich ust nie nawilża, no dobrze powiedzmy, że trochę nawilża, ale jest to 10% tego co robi Tisane.



Żałuję, że nie zdecydowałam się na wersję malinową. Może zapach nie drażniłby mnie tak bardzo. 
Żeby go nie wyrzucać, zużyję do skórek wokół paznokci. 

Skusiłyście się na to masło? Jak się u Was sprawuje?

Pozdrawiam,
Aga

16 komentarzy:

  1. Ja mam malinowy i original :-) Bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wahałam się, czy wziąć malinę, czy karmel...

      Usuń
  2. A ja nie mam żadnego - zamiast tego kupiłam pomadkę granat i figa od Isana i jestem mega zadowolona. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam, ale tez skusiłabym się na malinowe

    OdpowiedzUsuń
  4. mam malinowe masełko i bardzo go lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jakoś nie mogę na niego się skusić ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam "karmelowe" i faktycznie z karmelem nie ma to nic wspólnego. Wielkie rozczarowanie, liczyłam na piękny karmelowy zapach a poczułam chrupki kukurydziane:P Nie wiem czy pamiętasz, były kiedyś takie kolorowe chupki kukurydziane w takich trójkątnych torebkach, one miały właśnie taki zapach jak to masełko:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, a mi przypomina ten zapach chleb moczony w mleku =P
      a chrupki pamiętam, kiedyś to były słodycze :P chrupki w rożku i oranżadka w worku =P

      Usuń
  7. dla mnie ogólnie nowe produkty Nivei jadą tylko na jej opinii zdobytej przez lata i znanej nazwie, a nie są warte specjalnej uwagi

    OdpowiedzUsuń
  8. a wydawało by się, że taki boski produkt, tez czytałam o tych masełkach wiele dobrego .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, ja właśnie dlatego kupiłam to masełko =(

      Usuń
  9. mam go jednak zapach nie powala;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam to masełko w wersji z orzeszkami macadamia i tak do końca również nie jestem z niego zadowolona.
    Nie podoba mi się że zostawia na ustach taką tłustą warstwę;/ Fakt ma nawilżać i natłuszczać ale tak na prawdę żadnej różnicy i poprawy stanu moich ust nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to polecam Tisane, o ile jeszcze nie miałaś. Zdecydowanie lepiej się sprawdza. Nie zostawia tłustej warstwy i wystarczy naprawdę cieniutka warstwa.

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Proszę jednak o nie zostawianie "reklam".
Zazwyczaj staram się zaglądać do komentujących osób =)