Tołpa, Dermo Face, Hydrativ, Nawilżające Serum Odprężające - recenzja

Jak dostałam to serum w Glossyboxie, pierwsze co pomyślałam to: po co mi to? I tak nie użyję.

No, ale... Robiąc porządek w kosmetykach pomyślałam czemu, by nie spróbować?

Używałam wtedy kremu z Clareny, całkiem przyjemny ale jakby minimalnie za słaby dla mojej suchej cery. Zawsze po nałożeniu go czułam lekki niedosyt na twarzy, jeśli wiecie o co mi chodzi.

Pierwszy raz użyłam tego serum na noc i jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że krem nie pozostawił już owego niedosytu. Wspaniale nawilżył moją suchą skórę.

Kilka słów od producenta:

Skład:

No, ale zacznę od początku, czyli opakowania.

Serum zamknięte jest w uroczej 25ml plastikowej buteleczce z pipetką, którą łatwo się manipuluje i dozuje odpowiednią ilość serum. Na noc prawie cała pipetka na twarz, szyję i dekolt, a na dzień około połowy.

Serum jest niesamowicie wodniste, ale kilka sprawnych ruchów i nic nie ucieka.

Łatwo rozprowadza się na skórze i dość szybko wchłania. Mam wrażenie, że pozostawia delikatny, klejący film na twarzy, ale po nałożeniu kremu nic się nie klei. Na noc używałam go z kremem Clareny mikrokolagenowym z multipeptydami i jak pisałam wszystko się pięknie wchłaniało, teraz stosuję Nuxe i efekty są równie dobre. Na dzień stosuję serum pod krem BB z Maybelline i także jestem niesamowicie zadowolona.

Moja skóra jest wreszcie porządnie nawilżona i mam wrażenie, że delikatniejsza i gładsza w dotyku.

W zasadzie przez ten cały czas od kiedy używam serum z Tołpy szukam jakiejś wady, no i może mogłabym wymienić dwie, ale będą to naprawdę mikrowady: serum jest niewydajne (myślę, że nie wystarczy mi na dłużej niż 2 miesiące, bo po trzech tygodniach połowy nie ma), a także po nałożeniu go na twarz należy zaczekać ze dwie minutki aż się wchłonie (gdy kilka razy tego nie zrobiłam i nałożyłam krem lekko piekła mnie twarz). Myślę, że takie wady mogę przeżyć zważywszy jak świetnie to serum działa.

Lubicie kosmetyki Tołpy?

Może coś polecacie?

Pozdrawiam,

Aga.