Tak jak Wam ostatnio pisałam, po zniechęceniu się do Oleskowego lakieru, paznokcie pomalowałam czymś co znam i lubię.
Wyszło trochę świątecznie i niezbyt mi to pasuje na zbliżającą się wiosnę, ale co tam =)
Lakier, który wybrałam to Silcare Garden of Colour nr 32. Lubie lakiery tej firmy. Dwie warstwy emalii pięknie kryją płytkę, a wygodny pędzelek pozwala sprawnie pomalować paznokcie bez zalewania skórek. Co ciekawe sam lakier (bez nabłyszczacza) wychodzi półmatowy, może kiedyś pokażę Wam ten efekt.
Mogłam dodać jeszcze zielonego brokatu i wyszłaby prawie choinka =P
Lakiery których użyłam to:
odzywka Eveline,
Garden of Colour Silcare nr32,
Lakier do zdobień Art mini nr A41.
I jak zwykle Seche Vite.
Nie uważacie, że trochę przegięłam?
A tak swoją drogą już dość długo przymierzam się do pokazania Wam wszystkich moich lakierów, chcecie?
Pozdrawiam,
Aga.
jakoś mi tak nie lezy ten mani, może to przez tą wiosnę co do okien na puka a na pazurkach tak jak mówisz święta :D
OdpowiedzUsuńPo zrobieniu tego mani nie umiałam się przyzwyczaić =)
Usuńprzecudowne!
OdpowiedzUsuńmnie się wcale nie kojarzą ze świętami, ale są mega sexy, takie ogniste! mrauu! :) nie znam tego lakieru Silicare.. skąd go wytrzasnęłaś?
=D
UsuńNa allegro wieki temu kupiłam robiąc inne zakupy.
seche vite musze kupić! :) Bardzo ladny efekt na pazurach :)
OdpowiedzUsuńogniste połączenie- zdecydowanie na plus!
OdpowiedzUsuńchciałabym tak umieć cieniować :D brokatem :D
OdpowiedzUsuńKarlita, ale to lakier z brokatem, to naprawdę nic trudnego =)
Usuń