Obserwatorzy

czwartek, 23 sierpnia 2012

Avene płyn micelarny - recenzja

Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia w płynach micelarnych, ale kilka też już zdążyłam znienawidzieć. 
Avene bardzo mi się spodobał, dlatego chciałabym dziś o nim napisać.


Pierwszą styczność z nim miałam dzięki Glossybox (majowe pudełeczko). 
Na początku muszę zaznaczyć, że nie używam tego płynu do demakijażu. Stosuję go do mycia twarzy (mam tak suchą cerę, że woda z kranu powoduje niesamowity dyskomfort i ściąganie skóry). 

Opis producenta: 

Moja skóra wrażliwa idealnie z nim współgra. Nie podrażnia ani skóry, ani oczu (niektóre płyny strasznie piekły mnie w oczy). Zapach wydaje mi się neutralny taki troszkę mydlany (mi odpowiada, innych może drażnić). Skóra po nim rzeczywiście się wycisza i nie ma mowy o uczuciu ściągnięcia. 
Dla mnie nadaje się idealnie =)

Skład: 

Póki co to mój nr 1. 
Ale nie próbowałam jeszcze sławnej Biodermy więc może nie wiem o czym mówię =P

Ogólna ocena 5/5. (poza ceną regularną nie zauważyłam wad).
Cena: 17,99/200ml (na promocji w Super-Farm).

2 komentarze:

  1. wypróbuję go :) teraz stosuje wodę termalną i krem nawilżający z Avene i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Proszę jednak o nie zostawianie "reklam".
Zazwyczaj staram się zaglądać do komentujących osób =)