Dziś jeden z tych "innych" postów =)
Z racji, że Jarkowi włosy rosną jak szalone postanowiliśmy kupić maszynkę do strzyżenia. W sumie potem przyda się też do włosków Tymona =)
Zdecydowaliśmy się na zakup Remingtona Maverick. Jest to maszynka 2 w 1, do strzyżenia włosów i brody. Z racji, że małżonek brody nie nosi, to miałam okazję poćwiczyć na jego włosach. Ale od początku...
Zestaw składa się z maszynki, stojaka, zasilacza, 2 grzebieni do strzyżenia włosów (1-42mm) i 1 do brody (1-5mm), kabel USB (nie wiem po co) i szczoteczka z olejem do czyszczenia i konserwacji.
Maszynka działa do 40min na naładowanej baterii czyli tyle można szaleć bez kabla, oczywiście jak się wyczerpie w każdej chwili można przejść na pracę na kablu.
Sprzęt jest banalnie prosty w obsłudze. Kilka minut i wiadomo o co chodzi i co z czym się je.
Można czyścić pod bieżącą wodą.
Nie mam porównania co do innych maszynek, ale ta mi odpowiada w 100%. Jeśli miałabym coś zmienić to dodałabym jakiś pokrowiec/kosmetyczkę do zestawu, nie wyobrażam sobie po każdym użyciu chować wszystko z powrotem do kartonika. Dodatkowo producent mógł pomyśleć o zabezpieczeniu ostrza w formie jakiejś nakładki. Ja staram się aby na ostrzu był jeden z dodanych grzebieni gdy chowam maszynkę do kosmetyczki.
Jestem naprawdę laikiem jeśli chodzi o ścinanie włosów, ale myślę, że tragedii nie ma jak na pierwszy raz =)
Przed:
Po:
Co sądzicie? Nadaję się na domową fryzjerkę dla moich chłopaków?
To teraz poproszę z jednej stony fale z drugiej cegiełki =P
OdpowiedzUsuńtakie to sam będziesz musiał sobie zrobić :P
UsuńSuper Aga. Nadajesz się jak najbardziej. Jarek wygląda super. I zobacz jakie ma teraz wymagania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
=) jeszcze tylko Tymka musze opanowac. Na szczescie poki co ma trzy wloski na krzyz, wiec mam troche czasu, bo szczerze mowiac przeraza mnie mysl o strzyzeniu zwierconego dziecka :P
UsuńKabel USB na wyjazdy, żeby móc naładować maszynkę przy pomocy komputera :)
OdpowiedzUsuńhaha nie wpadłam na to =)
Usuń