Obserwatorzy

sobota, 6 października 2012

Wrześniowe zużycia - czyli ciąg dalszy projektu denko

Wrzesień minął szybko jak każdy inny miesiąc przy dziecku. Czas zwyczajnie przelał się pomiędzy palcami. 
Oto jakie produkty towarzyszyły mi w ubiegłym miesiącu:


 Skończyły mi się dwa peelingi z Glossybox'a: Dermika i Charmine Rose. Oba fajne, Dermika z mniejszymi drobinkami a Charmine Rose i dziwnym kokosowa-kwaśnym zapachu.
Żel Avon Skin So Soft ze złotymi drobinkami. Ja lubię żele z Avonu, zapachy są fajne konsystencja też. Ale złote drobinki nie były widoczne po umyciu.


Mój ulubiony szampon do włosów z Ziaji już znacie. Poza tym zmęczyłam maskę litrową do włosów Mila. Nie kupię jej znowu bo jest za duża (niestety mam taką samą puchę w zapasie =.( będę ją męczyć przez 6 miesięcy).
Kolejną maską jest ta z Glossybox'a Uberhair. Moim zdaniem przeciętna, na moich włosach nie zrobiła nic nadzwyczajnego.


 Skończyło mi się również masło oliwkowe z Ziaji. Nie nawilża jakoś super, ale bardzo je lubię, za zapach i konsystencję. 
Kolejne opakowanie po Rexonie - fajnie chroni i ładnie pachnie.
I żel do stóp z Avonu, ojj jak ja nie umiałam zużyć tego kosmetyku. Zostawiał klejącą warstwę na skórze, ale na noc pod skarpetki może być =)


A jak tam u Was było we wrześniu? Wykończyłyście coś czego nie będziecie miło wspominać?

1 komentarz:

Dziękuję za wszystkie komentarze, chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Proszę jednak o nie zostawianie "reklam".
Zazwyczaj staram się zaglądać do komentujących osób =)