Obserwatorzy

czwartek, 4 października 2012

Rival de Loop Roll-on pod oczy, korektor - recenzja

Nie wiem co mnie podkusiło, żeby kupić to coś.
Jest to roll-on pod oczy 4 w 1 z kofeiną i wyciągiem z kasztanowca i w dodatku jeszcze korektor!!! No czy to nie może się udać? A jednak... Znowu przekonałam się, że co jest do wszystkiego to jest do niczego. 
Chciałam żeby co delikatnie rozjaśniło mi cienie pod oczami. Efff nawet nie wiem jak opisać ten kosmetyk. 

 


Ok tradycyjnie zacznę od opakowania. Pomysł fajny  tą kulką. Teoretycznie powinno się fajnie nakładać produkt. Dodatkowo zimna metalowa kulka może fajnie pobudzać rano oczy i likwidować obrzęki pod oczami. 


Po nałożeniu kulką korektor wygląda jak na poniższym zdjęciu. Oczywiście nie da się go używać w ten sposób, dlatego kosmetyk postanowiłam wklepywać sobie pod oczy. No nie wiem co mnie podkusiło żeby tak robić... 


Bo efekt na skórze zostaje taki: 

Czyli zupełnie niewidoczny, ale żeby nie było, że kosmetyk wyparował w kosmos, to...


Jest na palcu gotów w razie konieczności pokryć niedoskonałości opuszka, lub ewentualnie zbyt krzywe linie papilarne =)

Nie wiem jak ten kosmetyk zdobył czyjekolwiek serce. Bo nie oczekując rewelacyjnego krycia i innych cudów wianków zawiodłam się po całej linii.

Cena tego wynalazku to ok 10zł/15ml
Ogólna ocena: 1/5 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Proszę jednak o nie zostawianie "reklam".
Zazwyczaj staram się zaglądać do komentujących osób =)