Obserwatorzy

piątek, 4 stycznia 2013

Termoopakowanie na butelkę MAM - recenzja

Już dość długo mam to opakowanie, ale póki było ciepło, recenzowanie go było bez sensu. Tymczasem sporo chłodnych spacerów już za nami i mogę o nim coś powiedzieć =)


Kolor, który mamy to piękny fiolet. Jest dość ciemny, więc długo wygląda ładnie, a nie wydaje mi się, że pralka to dobry pomysł. Zostaje jeszcze pranie ręczne, ale umówmy się: nie znoszę prać ręcznie. I to by było na tyle w tej kwestii =)


Opakowanie zamykane jest na zamek co wydaje mi się rozsądnym wyjściem. Łatwo się dobrać do butelki.


 Wypełnienie klasyczne dla toreb izolacyjnych. 

Dodatkowo po obu stronach są paski z rzepami, gdyby trzeba było gdzieś przyczepić.  W sumie jeszcze nie miałam potrzeby korzystać z tej opcji, bo zazwyczaj wrzucam termoopakowanie do wózkowej kieszeni. 


Klamerka (tak to się nazywa?) żeby przyczepić opakowanie w razie konieczności. 


A teraz to co najważniejsze: jak działa termoopakowanie MAM? 
Zazwyczaj na spacer zabieram wodę, soczek lub herbatkę. Wiadomo w domu nie podgrzewam małemu picia, ale gdy wychodzimy a temperatura na dworze oscyluje wokół zera i sama najchętniej pochłonęłabym kubek gorącej herbaty, to i Tymkowi nie odmówię ciepłego napoju. Do butelki wlewam picie w temp. ok 38-40 stopni. Po godzinie w termoopakowaniu picie nadal jest ciepłe (nie mam możliwości na dworze zbadać ile ma stopni, ale grunt, że jest przyjemnie cieplutkie).  
No tak, ale co to jest godzina? Niestety Tymek + kombinezon = godzina na dworze, potem jest bek =P
Ale raz zdarzyło się, że spędzaliśmy prawie cały dzień poza domem. Wiedziałam, że będę musiała małemu zrobić mleko więc zabrałam wrzątek do szklanej butelki i wrzuciłam w termoopakowanie. Po 4-5 godzinach woda była na tyle ciepła, że musiałam butelkę wyjąć z opakowania i potrzymać kilka minut na zewnątrz żeby woda się schłodziła do tych ok 40 stopni.
Poza podtrzymywaniem ciepła termoopakowanie ma jeszcze jedno bardzo ważne zastosowanie: bardzo dobrze sprawdza się jako zabawka gdy mały nudzi się i nie chce siedzieć w wózku. Klamerko-klips i paski z rzepami dają 5-10 minut zabawy, a zamek jeszcze dodatkowe kilka.
Na koniec chciałam dodać jedną ważną cechę. Otóż opakowanie sprawdza się do różnego typu butelek, nie tylko firmy MAM. Jedynie butelki TT są za szerokie.
Ogólna ocena: 5/5 
Opakowanie spełnia moje oczekiwania w 100%.

Pozdrawiam,
Aga i świąteczny Tymon


1 komentarz:

  1. Super opakowanie, na pewno będzie się sprawdzać! Tez lubię fiolet. Pozdrawiam, Blogging Novi

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, chętnie odpowiem na Wasze pytania.
Proszę jednak o nie zostawianie "reklam".
Zazwyczaj staram się zaglądać do komentujących osób =)