Muszę przyznać, że w kwietni zużyłam dużo kosmetyków. Powodem może być pojemność saszetkowa większości z nich =)
Opakowania po kosmetykach podzieliłam na trzy części:
Maseczki:
Rival de Loop mleko miód (nic specjalnego, choć nawilżała to zapach strasznie mnie drażnił. Podwójna saszetka starczyła mi na 4 użycia).
Ziaja z glinką zieloną (bardo przyjemna - dała uczucie nawilżenia, na pewno jeszcze do niej powrócę).
AA skuteczna pielęgnacja (średnio poradziła sobie z nawilżaniem mojej przesuszonej skóry).
Avon Planet Spa Oliwka (bardzo fajnie nawilża i przyjemnie pachnie)
Fridge by yDe (bardzo fajnie nawilża i przecudnie pachnie, jak dla mnie gorzka czekolada z pomarańczą =) )
Kremy:
Dermika Collaction pod oczy i na powieki (nie mogę powiedzieć, że jest zły, ale nie zauważyłam żeby robił coś specjalnego ze skórą wokół oczu. Z drugiej strony czego można oczekiwać o tygodniu stosowania.
Ziaja kuracja lipidowa (chyba za krótko żebym mogła cokolwiek na jego temat powiedzieć)
Yves Rocher (żadnych spostrzeżeń - 1ml kremu to dla mnie za mało aby móc się wypowiedzieć)
Ampułki Rival de Loop (świetny produkt. Stosowałam raz w tygodniu na noc. Rano skóra była bardzo gładka i przyjemna w dotyku).
Pielęgnacja ciała:
Oliwka Bambino (już pisałam o niej tu: KLIK)
Peeling Avon Planet Spa Tajski kwiat lotosu (też już robiłam jego recenzję KLIK)
Peeling BeBeauty (zapach mimo, że sztuczny to daje się lubić, ale rzadka konsystencja jest dla mnie nie do wytrzymania. A mam jeszcze jeden w zapasie...)
Ziaja preparat złuszczający do stóp - enzymatyczny (jak dla mnie fantastyczny produkt. Trzeba być systematycznym ale się opłaca. Kolejne opakowanie już mam =) )
Avon Planet Spa Balsam Himalajsie Jagody Goji (Myślałam, że nigdy nie skończę tego balsamu. Zapach fajny ale zatopione w nim drobinki doprowadzały mnie do szału).
Ziaja krem do rąk ochronny z ekstraktem z bawełny (bardzo rzadki, fajnie nawilżał ale na krótko).
Joanna Sensual plastry do depilacji z woskiem (nigdy nie używałam innych plastrów więc nie mam porównania. Ale do płynnego wosku nie ma co porównywać :))
Clarena Srebrna emulsja opóźniająca odrost włosów (nie wiem czy cokolwiek zdziałała ale miałam to wykorzystałam).
Produkty do kąpieli i pielęgnacji włosów:
Babydream fur Mama mleczko do kąpieli (przyjemne, tylko szkoda, że nie pachniało niczym konkretnym).
Diplona szampon regenerujący (bubel roku chyba, a na pewno kwietnia. Szampon bez silikonów niby. Włosy po nim były tłuste już na drugi dzień, a zazwyczaj myję co dwa).
John Frieda Collection luxurious volume (nie zauważyłam większej objętości po myciu. Taki zwykły zestawik).
Wellness & Beauty Perły do kąpieli figa i róża ULUBIENIEC KWIETNIA (prześliczny zapach, a o to mi najbardziej chodzi w tego typu kosmetykach. Szkoda że już chyba wycofali te perełki :( )
Zastanawiałam się czy dodawać ulubieńców tego miesiąca, ale stwierdziłam, że niewiele się zmieniło i ewentualnie za miesiąc pokażę czego używałam najchętniej).
Zastanawiałam się czy dodawać ulubieńców tego miesiąca, ale stwierdziłam, że niewiele się zmieniło i ewentualnie za miesiąc pokażę czego używałam najchętniej).
Perełki do kąpieli ja też uwielbiałam. Niestety zdobyć je teraz jest nierealne. A szkoda, bo zapach cudowny.
OdpowiedzUsuńJa też właśnie bardzo żałuję.
Usuń